SZMUL GOLDSTEIN
“Po przyjeździe do Treblinki ja i Shimon Rosenthal byliśmy jednymi z 50 osób wybranych do pracy. Moim zadaniem było sortowanie ubrań. Wykonywałem tę pracę przez około 5 miesięcy. Pracowałem od świtu do nocy. Za każdy najmniejszy błąd groziła śmierć.”
WIĘCEJ

ARON CZECHOWICZ

“Obaj czołgaliśmy się do dołów. Były najpierw doły, potem nasyp i parkan. Parkan tworzyły druty kolczaste przeplecione gałęziami choiny. Parkan cały zadrżał. Oparłem się o słup wszedłszy po podporze słupa i skoczyłem. Szoken leżał już w trawie po drugiej stronie. Ucałowaliśmy się i rozpłakali.”
WIĘCEJ

FINKELSZTAJN

“Załadowano nas do wagonu w kierunku Treblinki. Młodzi mężczyźni z naszego wagonu wyłamali drzwi i pojedynczo wyskakiwali. Choć wiele opowiada się o wyskakiwaniu z wagonów, to bardzo niewiele wiadomo o śmiertelnym niebezpieczeństwie i tysiącach komplikacji podczas skakania.”
WIĘCEJ

LUBA FRANK

“Kiedy pociąg jechał z największą prędkością z ledwością przecisnęłam się przez okienko i wyskoczyłam. Szczegółów nie pamiętam. Pamiętam tylko, że kiedy się ocknęłam obok mnie stała chłopka i kazała mi stamtąd uciekać, bo Niemcy nadal szukali.”
WIĘCEJ

TANCHUM GRINBERG

“Za tymi drutami były druty przeciwczołgowe. Trudno było je przeciąć, więc się przez nie przedzieraliśmy. Niejeden zostawił tam but i uciekał w jednym. Wokół świstały kule. Wielu padało. Treblinka płonęła. Grupa biegnących wokół mnie malała. Po piętnastu kilometrach wraz z trzema osobami znalazłem się w lesie. Powiedziałem im, że musimy znaleźć gęste zarośla i się w nich ukryć, bo biec dalej nie jest bezpiecznie. Przed nami i za nami strzelano.”
WIĘCEJ

HERSZ FINKELSZTAJN

“Stale strzelali dla postrachu. Nam to nie przeszkadzało. Pracowaliśmy dalej po cichu i wieczorem mieliśmy wyciętą dziurę pod okienkiem, gdyż ono umieszczone było za wysoko, a dziura była blisko drzwi tak, że można było uchwycić się stopni. Skoczyło wielu ludzi, wielu zabito.”
WIĘCEJ